Syntetyczne paliwa nie uratują silników spalinowych 

03.06.2022

2022-06-03T07:46:00.000Z//2022.06.03

|
Udostępnij:

Paliwo syntetyczne miało być remedium na rosnące zanieczyszczenie powietrza i zmiany klimatyczne oraz znaczącym krokiem w stronę zrównoważonego transportu. Okazuje się jednak, że jest ono bardzo drogie w produkcji i równie szkodliwe dla środowiska, co tradycyjne paliwo. Jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji wydają się więc samochody elektryczne.

paliwo syntetyczne

Próby stworzenia możliwie neutralnego dla środowiska sposobu zasilania samochodów trwają od lat. Przed jakiś czas spore nadzieje pokładano w paliwie syntetycznym, badania pokazują jednak, że nie zdało ono egzaminu.

Paliwo syntetyczne i samochody elektryczne. Jakie zmiany wymusza troska o klimat?

Jak podaje Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC), aż 23 proc. emisji CO2 na świecie wytwarzane jest przez transport. W obliczu coraz poważniejszego zagrożenia katastrofą klimatyczną podejmowane są kroki, które mają ograniczyć to zjawisko. Kolejne dyrektywy unijne powodują, że samochody wyposażone w silniki spalinowe stają się coraz mniej opłacalną inwestycją. Sukcesywnie zwiększane są restrykcje dotyczące norm spalania oraz emisji zanieczyszczeń, w wielu miastach powstają również tzw. strefy czystego transportu, po których mogą się poruszać jedynie samochody elektryczne lub hybrydowe. Więcej o tych samochodach dowiesz się z artykułu: Samochód elektryczny – tak czy nie? Do 2024 roku ma powstać nawet polski samochód elektryczny Izera, o czym również informowaliśmy w artykule: Polski samochód elektryczny już w 2024 roku

Zgodnie z podpisaną w czasie ubiegłorocznego szczytu klimatycznego (COP26) deklaracją, do 2035 r. w Polsce ma się zakończyć sprzedaż samochodów z silnikami spalinowymi. Specjaliści twierdzą, że w takim tempie mogą one zniknąć z naszych ulic ok. 2050 r. Społeczeństwo nie zrezygnuje jednak z tak wygodnego środka transportu, jakim jest auto. Czy w związku z tym jedynym rozwiązaniem są samochody elektryczne?

Przez jakiś czas wydawało się, że alternatywę może stanowić paliwo syntetyczne. Zaawansowane prace nad wprowadzeniem go do użytku na szeroką skalę w ostatnich latach prowadziło m.in. Porche.

Czym jest paliwo syntetyczne?

Paliwo syntetyczne otrzymuje się z gazu ziemnego, biomasy lub węgla przy wykorzystaniu syntezy chemicznej. W teorii może ono zastępować olej napędowy (prace nad tym kilka lat temu prowadziło Audi) oraz benzynę. W praktyce jest to jednak znacznie bardziej skomplikowane.

Technologia ta znana jest od XX wieku, do tej pory nie była jednak wykorzystywana powszechnie. Największym problemem wydawało się bardzo duże zużycie energii niezbędne do jej wytworzenia. Zużywanie dużych pokładów paliw kopalnianych do produkcji paliwa syntetycznego traci więc sens. Wnikliwe testy pokazały dodatkowo, że wcale nie jest to eko-paliwo, jak sądziło wiele osób.

Dlaczego paliwa syntetyczne nie spełniają wymagań?

Firma IFP Energies Nouvelles przeprowadziła badania, z których wynika, że pojazdy korzystające z paliw syntetycznych wytwarzają porównywalne ilości tlenku azotu, co te wyposażone w silniki spalinowe zasilane paliwami kopalnianymi. Nie stanowi to więc skutecznego sposobu na ograniczenie zanieczyszczenia powietrza.

Co więcej, proces produkcji paliwa syntetycznego jest bardzo drogi i zwyczajnie nieopłacalny. Zestawiono również koszty utrzymania auta zasilanego tego typu paliwem oraz samochodu elektrycznego. Jak podaje IFP Energies Nouvelles, eksploatacja samochodu elektrycznego w okresie 5 lat jest o ok. 10 000 euro tańsza.

Oczywiście w celu poprawy parametrów ekologicznych możliwa jest produkcja paliwa syntetycznego przy wykorzystaniu energii pochodzącej z OZE, obecnie jej zasoby są jednak zbyt małe, by mogły być wykorzystywane na szeroką skalę. Być może w dalszej przyszłości pomysł ten będzie początkiem zeroemisyjnego transportu nie tylko lądowego, ale również powietrznego, na razie jednak nie wydaje się to możliwe.

Samochody elektryczne pojazdami przyszłości?

Mimo że cały czas trwają prace nad pojazdami zasilanymi paliwami alternatywnymi, obecnie najpewniejszą inwestycję stanowią samochody elektryczne. Stają się one coraz bardziej dostępne – niemal każdy duży koncern wypuścił już swój model w pełni elektryczny lub właśnie nad nim pracuje. Nie oznacza to jednak, że są one całkowicie ekologiczne i pozbawione wad.

Po pierwsze wątpliwości wielu ekologów budzi sam proces ich produkcji – szacuje się, że powstaje wtedy większy ślad węglowy, niż w przypadku pojazdów konwencjonalnych. Specjaliści zaznaczają jednak, że w krajach, w których OZE oraz samochody elektryczne stanowią większość, można go skutecznie ograniczyć już po przejechani 40 000 km.

Drugim minusem bez wątpienia jest ich wciąż dosyć wysoka cena. Trudno kupić samochód elektryczny za mniej niż 100 000 zł, co sprawia, że nie każdy użytkownik może sobie pozwolić na taki wydatek. Możliwe jest jednak uzyskanie dofinansowania od państwa w kwocie nawet 27 000 zł.

Co więcej, według wyliczeń ekspertów auta zasilane paliwami syntetycznymi w najbliższych 10-20 latach z pewnością nie będą tańsze, wręcz przeciwnie – koszt ich produkcji oraz utrzymania może być znacząco wyższy.

Przeczytaj także:

W sieci pojawiają się nieoficjalne doniesienia o możliwości przedłużenia wieku emerytalnego. Czy rzeczywiście musimy się obawiać, że będziemy pracować dłużej?

02.06.2022 CZYTAJ WIĘCEJ

Stany Zjednoczone czeka trudny sezon. Eksperci przewidują, że można spodziewać się przynajmniej 10 potężnych huraganów.

01.06.2022 CZYTAJ WIĘCEJ

Revolut Junior to karta przedpłacona, która umożliwia dziecko zarządzać swoimi pieniędzmi. To również ciekawy pomysł na prezent z okazji Dnia Dziecka.

31.05.2022 CZYTAJ WIĘCEJ

Bądź na bieżąco,
Zapisz się na nasz
NEWSLETTER

Wysyłamy 2 ciekawe mailingi miesięcznie.