Certyfikat energetyczny – kto musi go zdobyć? 

Od 2023 roku właściciele mieszkań będą musieli spełnić nowy obowiązek – posiadać świadectwo energetyczne. Na szczęście nie wszyscy. Kogo więc dotyczą planowane zmiany?

Nowelizacja ustawy o charakterystyce energetycznej budynków, w myśl unijnych przepisów wprowadza obowiązek sporządzania świadectw charakterystyki energetycznej budynków indywidualnych i wielorodzinnych. Prezydent podpisał ustawę i wejdzie w życie 6 miesięcy od dnia jej ogłoszenia, czyli w II kwartale 2023 roku. Czy to oznacza, że wszyscy muszą mieć taki certyfikat?

W przypadku budynków, które już istnieją, posiadanie takiego świadectwa będzie wymagane, tylko w przypadku kiedy nieruchomość będzie oferowana do sprzedaży lub wynajmu. Ustawa nie będzie miała zastosowania do mieszkań, które są już wynajmowane. W przypadku budynków nowo wybudowanych, certyfikat będzie wymagany już na etapie odbioru.

Świadectwo charakterystyki energetycznej to dokument, który informuje o jakości energetycznej budynków, czyli o ich zapotrzebowaniu na energię wykorzystywaną do ogrzewania, podgrzewania wody, wentylacji, klimatyzacji czy oświetlenia. Wykonuje go wyłącznie uprawniony audytor energetyczny lub doradca energetyczny. Audytor musi mieć bowiem odpowiednią wiedzę z zakresu budownictwa, instalacji elektrycznych oraz ogrzewnictwa i wentylacji.

Zlecenie przygotowania tego dokumentu specjaliście w przypadku mieszkania to koszt od około 400 do 1000 zł. Nie są to więc małe pieniądze. Warto jednak ten wydatek ponieść, ponieważ za brak świadectwa energetycznego będą grozić kary. W myśl nowych przepisów kara za brak świadectwa charakterystyki energetycznej ma wynosić nawet kilka tysięcy złotych. Grzywna będzie ustalana każdorazowo indywidualnie przez notariusza podczas sporządzania aktu notarialnego. Grzywna będzie groziła również audytorom za niewłaściwe sporządzenie świadectwa lub za nieprawdziwe informacje w nim zawarte.