Putin straszy bombą atomową – co trzeba o niej wiedzieć?

Kilka dni temu, świat obiegły informacje, o tym, że Putin postawił rosyjskie siły jądrowe w stan podwyższonej gotowości bojowej. Czy to oznacza zbliżającą się wojnę nuklearną? Mamy nadzieję, że ten czarny scenariusz się nie spełni, ale nie można też lekceważyć takich gróźb.

Prezydent Rosji Władimir Putin wydał oświadczenie, które poruszyło cały świat. Nakazał ministrowi obrony i szefowi sztabu generalnego postawić siły odstraszania armii rosyjskiej w stan specjalnej gotowości bojowej. Nieoficjalnie mówi się, że Rosja posiada 6257 głowic jądrowych, z czego niespełna 4500 sprawnych – czyli najwięcej ze wszystkich krajów na świecie. Dla przykładu – Stany Zjednoczone, mają 5500 głowic jądrowych. Chociaż nic nie wskazuje, żeby agresor miał sięgnąć do tej ostatecznej broni, warto poznać kilka szczególnie ważnych faktów na temat broni nuklearnej.

Bomba atomowa to najbardziej śmiercionośna broń, jakie kiedykolwiek stworzyła cywilizacja. Jej działanie polega na wytworzeniu ogromnej ilości energii w niezwykle krótkim czasie. Efektem jej użycia jest radioaktywne skażenie – nie tylko gruntu, zbiorników wodnych ale przede wszystkim atmosfery. W zależności od wyemitowanej energii – potrafi unicestwić życie na obszarze od kilku do kilkunastu kilometrów. Natomiast wytworzony radioaktywny opad, potrafi zrujnować zdrowie, a w konsekwencji nawet życie ludzi i zwierząt na przestrzeni kilkuset kilometrów.

W serwisie dw.com wskazano na badania, które pokazują, co stałoby się , gdyby taka bomba została wysadzona w Warszawie. Przyjmując, że miałaby taką siłą jak ta zrzucona na Nagasaki, to całkowitemu zniszczeniu uległoby centrum miasta, a także wszystkie bezpośrednio przylegające do niego dzielnice. Przedmieścia opanowałby pożar, a fala uderzeniowa byłaby odczuwalna nawet w miejscowościach oddalonych o kilkanaście kilometrów.

W serwisie fakt.pl, redaktorzy poinformowali, że fundusze inwestycyjne muszą szacować różnego rodzaju zagrożenia, które mogą spowodować gwałtowne spadki notowań na światowych giełdach. Analitycy z kanadyjskiego BCA Research ocenili szanse na kończącą naszą cywilizację światową wojnę nuklearną w perspektywie najbliższych 12 miesięcy na 10 procent.