Gdzie jeszcze trzeba nosić maseczki?

Na długo w pamięci pozostanie nam widok ludzi w maseczkach – na ulicach, w sklepach, autobusach a nawet w pracy. Tak było przez wiele miesięcy, aż do 28 marca 2022 roku, kiedy to rząd zniósł obowiązek izolacji i kwarantanny, a także noszenia maseczek. Czy jednak obowiązek zakrywania twarzy zupełnie nie obowiązuje?

O końcu obowiązku noszenia maseczek napisaliśmy w zeszłym roku w artykule: Koniec z maseczkami, ale nie wszędzie . Co zmieniło się od tego czasu? Czy są jeszcze miejsca, gdzie trzeba je zakładać? Okazuje się, że tak.

Nakaz noszenia maseczek nie omija nas w 2023 r. Maseczki należy nosić w budynkach, w których prowadzona jest działalność lecznicza, np. szpitalach i przychodniach oraz w aptekach. Ten nakaz obowiązuje do końca marca 2023 r. To czy zostanie przedłużony, zależy od Ministra Zdrowia.

Co ciekawe, nie ma żadnych zwolnień od noszenia maseczki. Wcześniej maseczek nie musiały nosić np. osoby chore na astmę, po okazaniu zaświadczenia od lekarza. Teraz nie ma takich wyłączności. Przepisy nie dopuszczają żadnych wyjątków od obowiązywania nakazu zasłaniania nosa i ust. To oznacza, że np. pacjenci w szpitalu powinni cały czas mieć maseczkę. Oczywiście rzadko kiedy to prawo jest obecnie respektowane. Nawet podczas wizyty w przychodni, mało osób ma zasłonięte usta i nos.

Kontrowersyjne są zapisy przepisów prawa, również o tym, że pracownicy placówek medycznych, muszą mieć nieustannie zakryte usta i nos. W praktyce to oznacza, że na terenie miejsca pracy nie mogą skonsumować posiłku, czy napić się. Są zobowiązane zasłaniać nos i usta w każdej sytuacji, przez cały okres przebywania w miejscu pracy, co z góry było skazane na fiasko.

Przy okazji warto podsumować sytuacje covidową w naszym kraju. Od 4 marca 2020 roku zaraziło się 6 372 236 osób, z czego 5 335 841 wyzdrowiało, a 118 615 zmarło.