Czas kolędy, a w tle apostazja 

Styczeń to czas kiedy rodziny wychowywane w duchu katolickim przyjmują w swoich domach księdza. Podczas wizyty duszpasterskiej ksiądz błogosławi dom i członków rodziny. W tym roku mniej osób zdecyduje się na takie odwiedziny, bo coraz więcej jest apostazji.

Styczeń czas kolędy

Wizyty duszpasterskie odbywają się od świąt Bożego Narodzenia do święta Ofiarowania Pańskiego, które przypada 2 lutego. Podczas odwiedzin księdza, odbywa się wspólna modlitwa, poświęcenie domu oraz błogosławieństwo dla rodziny. Parafianie przygotowują świece, kropidło, krzyż, wodę święconą, biały obrus a często i też kopertę z datkiem. Dzieci pokazują zeszyty do religii i zazwyczaj dostają pamiątkowe obrazki. Kolędującemu duchownemu zazwyczaj towarzyszą ministranci, którzy śpiewają kolędy – stąd nazwa tego spotkania.

Okazuje się jednak, że w ostatnich czasach kolęda wzbudza coraz większe kontrowersje. Wiernym nie podoba się, że wypada w tym czasie przekazać pieniądze. W tym roku jest podobnie - nie wszyscy przyjmą kolędę. Dlatego kościół często prosi wiernych o wypełnienia formularza z prośbą o odwiedziny, a w przypadku braku takiego oświadczenia kolęda się nie odbywa. Osoby, które regularnie rezygnują z wizyty, czasem rozważają apostazję.

W tle apostazja

Apostazja to decyzja o opuszczeniu kościoła katolickiego. Na początku 2021 r. ISKK przeprowadził badanie wśród 210 osób, które dokonały aktu wystąpienia z Kościoła. Okazało się, że główną przyczyną jest negatywne postrzeganie instytucji Kościoła. Na apostazję decydują się głównie młode osoby z dużych miast. Na próżno jednak szukać statystyk ile to może być osób w poszczególnych latach. Wiadomo jedynie, że np. w archidiecezji krakowskiej w 2020 roku apostazji dokonało 445 osób, a w poznańskiej 370 osób.